Forum  Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL
Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W jakim wieku kocię powinno opuszczać hodowlę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cofie



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 7223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 8:26, 26 Sty 2009    Temat postu:

w WCF-ie jest zapis ze kocięta wydaje się po ukończeniu 10 tyg zycia i trzymam się tych przepisów murem...kazdy zapisuje sie tam gdzie chce i myślę a nawet wiem, ze doswiadczenie aksagi pod tym względem/o dojrzałosci 10 tyg kociąt/ jest tak duze ze wie co pisze i nie jeden hodowca chciałby takową wiedzę i doswiadczenie mieć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:23, 26 Sty 2009    Temat postu:

Detinko - nie chadzam po różnych kocich forach i dlatego nie wiem czy masz kotki takie czy inne. Nie za bardzo to mnie też interesuje , wiem tylko ,ze sa bardzo ładne i nie potrzebuje tej wiedzy rozszerzac.
Dziwić się możesz bo faktem jest ,ze są różne zdania - ja polegam na tych , ktore są dla mnie najbardziej logiczne , a takze wynikają z wlasnych obserwacjii .
Majast , natomiast jest wyłącznie teoretykiem i nie musi wiedziec , ze jedno szczepienie w odpowiednim wieku z poprawką po miesiącu jest lepsze dla odpornosci kotka niż 3 zrobione bez sensu tylko po to żeby kot mial wklejke w książeczce , a ,ze to może mu zaszkodzic , a odpornosci nie da zadnej to już inna sprawa.
Ja , dla moich zwierząt wybieram zawsze opcje optymalną chocby ktoś próbowal mnie za to ukamieniowac - ich dobro ,/ nie przeisy czy zwyczaje , czy pieniadze /zawsze bedzie dla mnie najwazniejsze .
Dlatego np . nie wydaję do adopcjii kilkuletnich zwierząt / co jest teraz coraz bardziej modne wsród hodowcow coby nie mieć emerytow /tylko opiekuję się nimi z całym oddaniem do samej śmierci, a zwierzęta żyją u mnie bardzo długo co chyba ,o czymś świadczy .
Najkrócej żyly moje psy przygarniete i zaniedbane przez wlaścicieli w dziecinstwie...


Ostatnio zmieniony przez aksaga dnia Pon 12:26, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pon 12:38, 26 Sty 2009    Temat postu:

Detinka nie wiem ile czasu masz koty, wiem jedno ,ze doświadczenia nabywa sie latami , przepis jest przepisem stosowanym do ogółu , ale kluby też robią wyjatki dając zgody na wczesniejsze wydawanie kociąt niz mają w przepisach, więc nie ma o co się "bić "Mruga


to samo z wczesną kastracją , jestem jej zdecydowaną przeciwniczką i nie kupiłabym kotka od osoby wcześnie je kastrujacej, co nie przeszkadza temu, ze część hodowców kastruje wcześnie swe kocięta i co mam zrobić, też się "bić" nie będe Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
detinka



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

PostWysłany: Pon 14:26, 26 Sty 2009    Temat postu:

anulka111 napisał:
Detinka nie wiem ile czasu masz koty, wiem jedno ,ze doświadczenia nabywa sie latami , przepis jest przepisem stosowanym do ogółu , ale kluby też robią wyjatki dając zgody na wczesniejsze wydawanie kociąt niz mają w przepisach, więc nie ma o co się "bić "Mruga


to samo z wczesną kastracją , jestem jej zdecydowaną przeciwniczką i nie kupiłabym kotka od osoby wcześnie je kastrujacej, co nie przeszkadza temu, ze część hodowców kastruje wcześnie swe kocięta i co mam zrobić, też się "bić" nie będe Wink


Forum z definicji słuzy do rozmowy i wymiany poglądów i tak też je traktuję. Niegdzie nie bywam, by się "bić" czy wyładowywać frustracje. Doskonale zdaję sobie sprawę, że każdy mieć inne poglądy na pewne tematy, tu przedstawiłam swoje. Nie zarzekam się, że są stałe i niezmienne, bo człowiek całe życie zdobywa wiedzę, zmienia priorytety i dąży do wyznaczonego celu.

Podczytywałam Was juz wcześniej i wiem, że w wielu sprawach macie odmienne zdanie jednak uważam, że rzeczowa dyskusja pozwala poszerzyć horyzonty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:05, 26 Sty 2009    Temat postu:

Tak samo rozumiem udzialanie się na forum . Dlatego nalezy dyskutować , a nie się oburzać ,ze ktoś ma inne obserwacje Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pon 16:32, 26 Sty 2009    Temat postu:

no to sie zgadzamy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dollyland



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 17:42, 26 Sty 2009    Temat postu:

aksaga napisał:
Dlatego np . nie wydaję do adopcjii kilkuletnich zwierząt / co jest teraz coraz bardziej modne wsród hodowcow coby nie mieć emerytow /tylko opiekuję się nimi z całym oddaniem do samej śmierci, a zwierzęta żyją u mnie bardzo długo co chyba ,o czymś świadczy .
Najkrócej żyly moje psy przygarniete i zaniedbane przez wlaścicieli w dziecinstwie...


kilkuletnich moze nie .... ale roczne czy dwuletnie ????

kiedys uwazalam ze tego nie bede robila ale jezeli chce zeby moja hodowla sie rozwijala to nie moge wszystkich kotow tzrymac do konca ... i nie dlatego ze ich nie kocham i traktuje przedmiotowo ale tylko dlatego ze chce aby moja hodowla parla do przodu . Czy kotka ktora dala mi dwa trzy mioty i uwazam ze tyle wystarczy i ktora wysterylizuje , uwazasz ze bedzie dobrze czula sie w towarzystwie niewykastrowanych kotow ???? oj nie sadze uwazam wrecz ze biedna bedzie sie meczyla i to bardzo . Dlaczego nie oddac jej w dobre rece po to zeby czula sie komfortowo ??? Na tym polega hodowla .... jednak niektorzy potrzebuja czasu zeby to zrozumiec ......



aksaga napisał:
Majast , natomiast jest wyłącznie teoretykiem i nie musi wiedziec , ze jedno szczepienie w odpowiednim wieku z poprawką po miesiącu jest lepsze dla odpornosci kotka niż 3 zrobione bez sensu tylko po to żeby kot mial wklejke w książeczce


Myśle , że nie jeden chciałby takową wiedze posiadać ( na te i inne kocie tematy hodowlane ) i nie sadze ze trzeba byc w tym momencie hodowcą zeby o tym wiedziec o czym piszesz Mruga tym bardziej ze Majast interesuje nie tym nie od dzis Very Happy . Przeciez nie musi nazywac sie hodowca zeby liczyc sie z jej zdaniem w pewnych kwestiach Wesoly

aksaga napisał:
Ja , dla moich zwierząt wybieram zawsze opcje optymalną chocby ktoś próbowal mnie za to ukamieniowac - ich dobro ,/ nie przeisy czy zwyczaje , czy pieniadze /zawsze bedzie dla mnie najwazniejsze .


sie chwali !!! bo ja rowniez taka jestem Wesoly ale do przepisow sie stosuje Wesoly Wesoly


Ostatnio zmieniony przez dollyland dnia Pon 18:33, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dollyland



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 17:52, 26 Sty 2009    Temat postu:

aksaga napisał:
.
Dlatego np . nie wydaję do adopcjii kilkuletnich zwierząt / co jest teraz coraz bardziej modne wsród hodowcow coby nie mieć emerytow /tylko opiekuję się nimi z całym oddaniem do samej śmierci, a zwierzęta żyją u mnie bardzo długo co chyba ,o czymś świadczy .
Najkrócej żyly moje psy przygarniete i zaniedbane przez wlaścicieli w dziecinstwie...


A tak miedzy bogiem a prawda to lepiej jest uspac zwierze jak to niekiedy slysze ze takie praktyki stosuja hodowcy czy wlasnie znalezc im dobry i kochany dom ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bunia 2



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK

PostWysłany: Pon 18:20, 26 Sty 2009    Temat postu:

dollyland napisał:



A tak miedzy bogiem a prawda to lepiej jest uspac zwierze jak to niekiedy slysze ze takie praktyki stosuja hodowcy czy wlasnie znalezc im dobry i kochany dom ???



dollyland w glowie mi się nie mieści ,że można uśpić zwierze tylko dlatego, że nie pasuje do planów hodowlanych ....larum się robi z wydania 10 tyg kociaka ,czym to jest wobec praktyk uspienia .Nie pojmuję ....czy ktoś z tym walczy ?...czy takie rzeczy wychodza na swiatlo dzienne? ,czy tylko krążą zasłyszane opowieści.

Im więcej czytam o hodowcach i hodowlach tym bardziej doceniam niebycie nim.Moge kochać bezinteresownie ,nie mam dylematu oddać trzymać ...czy nie daj boże pozbyć się jeszcze w inny sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bunia 2



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK

PostWysłany: Pon 18:24, 26 Sty 2009    Temat postu:

I jeszcze jedno ktoś kto stosował takie praktyki na pewno nie zasługuje na miano hodowcy......bynajmniej ja nazwałabym go zupełnie inaczej !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dollyland



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 18:31, 26 Sty 2009    Temat postu:

nie tyle ze nie pasuje tylko sie juz " popsulo " . Oczywiscie to zaslyszane historie i ja osobiscie nie znam tego typu hodowcow i nawet znac nie chce , ale wiem ze takie rzeczy sie dzieja i to smutna prawda .
A co do hodowcow to naprawde przerozne skupisko ludzi jedni hoduja z chceci tworzenia czegos doskonalego a inni to tylko rozmnazacze z checia dorobienia sie "kokosow" - tych jest o wiele wiecej niestety Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
detinka



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

PostWysłany: Pon 18:37, 26 Sty 2009    Temat postu:

Jestem za rozsądnym i mądrym znajdowaniem domków kotom, których nie będziemy używać w hodowli. Nikt z nas nie ma domu z gumy. Czasem lepsze dla kota jest bycie jedynym kochanym futrzakiem w nowym domku, niż utracić swoją dotychczasową pozycję z racji kastracji i męczyć się.
A nasza hodowla ? Jeśli hodowca chce się rozwijać a nie powielać te same kojarzenia, stanie w końcu przed tym dylematem: zamknąć hodowlę czy oddać do adopcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dollyland



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 18:40, 26 Sty 2009    Temat postu:

detinka napisał:
A nasza hodowla ? Jeśli hodowca chce się rozwijać a nie powielać te same kojarzenia, stanie w końcu przed tym dylematem: zamknąć hodowlę czy oddać do adopcji.


Bo jesli nie stanie to bedzie zwyklym rozmnazaczem a takiemu do miana hodowcy to daleko .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majast



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:46, 26 Sty 2009    Temat postu:

Aksago, chyba nie potrzebnie wplątujesz do tego tematu inne wątki (oddawanie zwierząt, wczesna kastracja).
Zależy mi na merytorycznej dyskusji, a nie ustalaniu kto jest lepszym, a kto gorszym hodowcą. Mówiąc potocznie, nie chcę do nikogo "pić" Wink Ale zabrałaś głos w temacie, a ja chcę ten temat trochę podrążyć.

aksaga napisał:
Majast , natomiast jest wyłącznie teoretykiem i nie musi wiedziec , ze jedno szczepienie w odpowiednim wieku z poprawką po miesiącu jest lepsze dla odpornosci kotka niż 3 zrobione bez sensu tylko po to żeby kot mial wklejke w książeczce , a ,ze to może mu zaszkodzic , a odpornosci nie da zadnej to już inna sprawa.

Dzięki za odpowiedź w sprawie szczepień. Jednak nadal nie do końca mnie ona satysfakcjonuje Wink
Dlaczego hodowca A uważa, że wiek 13 tygodni to absolutne minimum, a hodowca B, że 10 tygodni absolutnie wystarczy? Czym różnią się kocięta hodowcy A od kociąt hodowcy B?
Możesz napisać jakie dokładnie są Twoje obserwacje w tym temacie (te, o których Ty i Cofie piszecie)? Co takiego przemawia ZA wydaniem akurat 10-, a nie 12-tygodniowych kociąt? Szybciej się adaptują? Taki a nie inny tryb szczepień jest korzystniejszy dla ich zdrowia? Czy chodzi o coś innego?



Dollyland, dziękuję za miłe słowo, ale jak na razie mam jakąś tam wiedzę głównie w dziedzinie genetyki i dziedziczenia kolorów, natomiast w sprawach zdrowotno-żywieniowych jestem nadal laikiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majast



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:56, 26 Sty 2009    Temat postu:

Co do tego tematu oddawania kotów/planu hodowlanego itp...

Wydaje mi się, że wszystko sprowadza się do priorytetów - każdy hodowca ma inne.

Jeden hodowca będzie miał dwie czy trzy kotki, które doczekają u niego do końca swoich dni. Nie będzie się więcej dokacał, bo koty w za dużym stadzie też nie czują się dobrze... itd.

Inny hodowca będzie miał więcej kotów, starannie je łączył, zostawiał sobie potomstwo, czasem jakiś kot trafi do adopcji...

Moim zdaniem idealny hodowca posiada najlepsze cechy powybierane z tych dwóch typów hodowli.

Bo JEST możliwe posiadanie dwóch kotek, krycie ich starannie wybranymi partnerami, tak żeby potomstwo zdobywało sukcesy na wystawach...
Przykładem takiego hodowcy jest np. Kesja, która z resztą otwarcie mówi, że jeśli za jakiś czas wykastruje swoje brytyjki, to zostaną u niej jako kastratki - a ona nie dokoci się, tylko zamknie hodowlę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin