|
Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:15, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Indi to jeszcze , za przeproszeniem, gówniarz , pieknie się ofutrzy w wieku okolo 3 lat , ale pewnie nie tak jak przedstawiony powyżej kotek .
Tak juz jest ,ze podoba się nie to co jest we wzorcu tylko to co jest bardziej efektowne.
Hodowla szpicow miniaturowych zdąża w kierunku nadmiernego skrocenia pyszczka i schowania oczów w fałdach skornych oraz zaokraglenia czaszki - co nie jest zgodne z wzorcem , ale takie psy własnie wygrywaja na wystawach...
Po prostu nastapiła moda na typ amerykański szpica niemieckiego
Ja , na szczęście mam szpice małe , nie mini i cenie typ posredni .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka111
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Śro 18:35, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
indi moze sie ofutrzy na lato ...koty maja jakos dziwnie ja mam wrazenie ,ze Smakusia piekniej sie bedzie ofutrzac na lato niz na zime )) zobacyzmy za troche ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baka
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn/Edinburgh-UK
|
Wysłany: Śro 22:16, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc jeśli ragdoll'owa rasa będzie ku temu zmierzać, to nie wiem czy ludzie będą chcieć zajmować takimi długimi sierściuszkami, mimo ich spokojnego charakterku. Tak samo z persami, mnie za żadną cenę, NIE podobają się te z nosami właściwie już wewnątrz twarzyczki, wyglądają jak te psy piekińczyki prawie. Persy są piękne, lecz nie po 'zmianach' genowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agusia1606
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 22:43, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Rysiaczek ma 5,5 miesiąca i też jest niezłym "futrzakiem"
Muszę powiedzieć, że nigdy bym nie przypuszczała że będę miała jakiekolwiek zwierzę w domu, ale kiedy zobaczyłam mojego Rysia od pierwszego wejrzenia się po prostu zakochałam.
A tak odbiegając od tematu, to czy wasze ragdollki też nie boją się wody? Jak wchodzę do łazienki i nalewam do wanny wodę, Rysiek jest pierwszy na wannie i krąży wokoło jakby chciał się wykąpać. Pryskania wody też się nie boi. Czy koty wogóle się kąpie?Jeśli tak to jak często ?
pozdrawiam agusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baka
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn/Edinburgh-UK
|
Wysłany: Czw 0:06, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No kociaczki się kąpie, tzn. można. Ja planuje mojego czy moje bo zastanawiam się nadal nad kupnem raga i brytka jednocześnie:P także planuję kąpać raz na 2-3 miesiące i uczyć tego od małego:) No chyba że się czymś ubrudzą, częściej.
Ale niech wypowiedzą się doświadczeni:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka111
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Czw 7:58, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
doswiadczenie ciezko kapielami to np. ja
1. Smakusia kocha wode , zero problemow z kapaniem po prostu biore wsadzam do wody i myje....lubi tez pic wode z kranu i wlazi na umywalkew w lazuience ,bym jej odkrecila kurek i sama pod malym strumieniem wody nadstawia lapki i sie myje
2. Gucio myslalam ,ze bedzie jak Smakusia bezproblemowy.....(nigdy nie nalezy myslec ,ze jak jeden kot cos lubi to drugi tezzzzzzz)
2razy go umylam czysta woda tylek bo sie zapapral............byl przerazonyyyyyyyyyyyyyyy kwilil tak ,ze kobieta pod oknem wyhamowala.....podrapana bylam tak ,ze nie moglam sie nikomu pokazac ,po 3razy probowal panicznej ucieczki..............on nienawidzi wody.....ma taka traume po moich kapielach .....ze ucieka na odglos lecacej wody z kranu....lazienki sie boi......przez ostatnie dwa miesiace udalo mi sie tylko ze juz spowrotem wchodzi od lazienki, ja odkrylam z e mozna kota prac na sucho.(dostalam taka reklamowke szamponu na sucho z benka tego od zwirkow)...Gucio zaakceptowal tez ze mam rpawo go podczas glaskania przejechac go wilgotna gabka namoczona w czystej wodzie i to uwazam za suoper postep, acha i jest nieszczesliwy, ale oczy mam prawo mu przemyc tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agusia1606
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw 8:48, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
OOOO!!!!!
nawet nie wiedziałam że są szampony na sucho??!! ja też przemywam oczy wacikiem i przegotowaną wodą, ale Rysiek starsznie tego nie lubi!!! ale co zrobć oczy trzeba myć i już! jak się ubrudzi w swojej "toalecie" to już wie że i tak go nie puszczę i wyczyszczę to siedzi spokojnie. A jak wy czyścicie części ciała pod ogonem po toalecie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pompea
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 18:52, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich i spóźniona życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
moje koty codziennie wychodzą na balkon, czasami dwa-trzy razy po kilka minut, czasami trochę dłużej, jak bardzo zimno to tylko wyjdą, popatrzą i wracają, nie muszę wołać, widocznie marznąć nie lubią
co do wody-na razie kotów nie prałam
Fari czasami w toalecie się ubrudzi - myjemy jak dzidziusia, chusteczkami mokrymi dla niemowlaków, nie lubi ale znosi-wie, że i tak nie puszcze
a Nemo jeszcze się nie ubrudził
za to mam problem z Farim, pod pachami i w "spodniach" zrobiły się kołtuny bo od przybycia Nemo nie daje się porządnie wyczesać, a już od brzucha to w ogóle
dużo udało się wyciąć ale jest to trudne
podobno ragdolle nie mają tendencji do kołtunów, może to moje niedopatrzenie, trzeba było może "na siłę" czesać
nie wiem co robić żeby więcej do tego nie dopuścić
może ktoś ma doświadczenie w tym temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka111
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob 19:04, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie ma dosw .....z koltunami....ale ciesz4e sie ,ze jestes ) danwo Cie nie wiezialam Pompeo a zdjecia kotkow beda???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bunia 2
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK
|
Wysłany: Sob 19:59, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
anulka111 napisał: | ja nie ma dosw .....z koltunami....ale ciesz4e sie ,ze jestes ) danwo Cie nie wiezialam Pompeo a zdjecia kotkow beda??? |
Ja doświadczenia kołtunowe mam z MCO ,niestety pozostaje ich wycinanie i to u weta przy "głupim Jasiu"inaczej się nie da. Ragdolla czeszę regularnie od małego .Mainecoonka Carmina miała 7 miesięcy jak trafila do mnie i już wtedy bronila się przed szczotką.No cóż widać nie wszyscy hodowcy przywiązują wagę do pielęgnacji kociej sierści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pompea
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 20:08, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fari był czesany od początku (Nemo zresztą też) tylko jak przybył Nemo to Fari był całym sobą jedną wielką czujnością-cały czas kontrolował gdzie jest i co robi Nemo
no więc nie mógł cierpliwie poddawać się czesaniu bo by małego stracił z oczu a zamknięcie się w innym pomieszczeniu odpada-natychmiast obydwoje się nawołują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blusik
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 7088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 20:25, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wystrzyc u weta i potem na bieżąco szczotkkować dodając środek zapobiegający kołtunieniu. Innego sposobu niet
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:12, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Baka napisał: | No kociaczki się kąpie, tzn. można. Ja planuje mojego czy moje bo zastanawiam się nadal nad kupnem raga i brytka jednocześnie:P także planuję kąpać raz na 2-3 miesiące i uczyć tego od małego:) No chyba że się czymś ubrudzą, częściej.
Ale niech wypowiedzą się doświadczeni:) |
Baka - przyzwyczajac do wody -ok , przemywać czasem samą wodą - ok , ale tak często kotow sie nie kąpie poniewaz one przyswajaja wit.D ze światla slonecznego i powietrza za pomoca tłuszczu jakim jest pokryte ich futerko . Jeśli przepielegnujesz kotka mogą zacząć się klopoty ze zdrowiem - wszystko z umiarem .
Generalnie koty krótkowlose i półdlugowlose , w miare dobrze radzą sobie same z pielegnacja swojej szaty , wymagaja tylko czasem naszej interwencjii np w okresie linienia lub przypadkowego ubrudzenia . Suche szampony tez doradzalabym uzywać sporadycznie bo kot je i tak wyliże , a po co mu tyle talku w żołądku ?
Pompeo , ragi rzeczywiscie nie maja tendencjii do tworzenia sie kołtunow , ale nie znaczy ,ze nie zdarza się to nigdy . U Aby , przez ponad 3 lata , raz tylko zrobilo sie kilka w trudnodostepnych miejscach - a nie jest czesana zbyt często. Teraz jest czesana codziennie bo linieje po dzieciach , ale normalnie to raz na 2 tygodnie wystarczy - wszystko zalezy od pory roku bo jakość futra często zmienia się wraz znią.
Ostatnio zmieniony przez aksaga dnia Sob 21:17, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baka
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn/Edinburgh-UK
|
Wysłany: Sob 21:39, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Może zbyt często, ale jak widze koty przykurzone, bo to jednak widać, to mi się strasznie nie widzi taki brudasek i to futro takie nie miłe. Etam będę miała to zobaczymy. Czesać go będę często, bo miałam spaniela w domu i mam dość futra wszędzie, bo ktoś mi powiedział, że nie czesać nie kąpać nie strzyc, bo coś tam. Raz poraz przelece go mokrą rękawicą z gumy i wsjo:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|