Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

Endorphine

Od ponad pol roku szukam pieszczocha dla siebie. Najpierw szukam wsrod rasowych, a potem, gdy nigdzie nie ma wymarzonych kociat, zagladam do rubryk z niechcianymi kotkami. Boze ile zlych i okrutnych ludzi jest na tym swiecie! Gdy ogladam zdjecia z tymi smutnymi oczami, zmierzwionym brudnym futerkiem, ranami.... rycze bez konca. Za te pieniazki za ragdollka strasznie duzo kotkow mialoby jedzenie w schroniskach. A ja moglabym przeciez wziazc jednego z nich. Ale tak bardzo boje sie ze bedzie chorowal ;( Nie mam juz sil na plakanie po nocach i bieganie codziennie do kliniki. Nie chce znow przez to przechodzic ;(

Blusik

aksaga

Tak tez bywa niestety . Ale trzeba zakladac wersję optymistyczną bo inaczej ciężko żyć .

Ren-Ai

Ja wychodzę z takiego założenia:
Kotu będzie się chciało na wolność, podwórko, a ja nie chcę, by coś złego mu się stało (czego teraz jest pełno). Nawet jeśli będzie miał obrożę... Może być chory. Ech, ile ja kotów miałam uratowanych... Jednak SĄ optymistyczne wersje: adopcja na odległość, choćby drobna wpłata na schronisko i nadzieja, bez której nic by nie było... Niestety na świecie dzieje się wiele okrutnych rzeczy, głód (www.pajacyk.pl), choroby, sadyzm i niewiedza lub niedopuszczanie do siebie takiego typu rzeczy. A my róbmy, co możemy, bo nawet jeśli możemy pomóc JEDNEMU kotu/psy/ptaku czy człowiekowi, DLA TEGO JEDNEGO TO DUżO, bo życie jest piękne, a tyle rzeczy je marnuje...