|
Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 9:32, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hihihi, dobre. Może zaprzyjaźnią się szybciej, niż sądzisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Sob 9:35, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
no nie wiem...Figa właśnie leży na łóżku i pilnuje,a jej oczy zdają sie mówić"no wyjdź gówniarzu spod tego łóżka ,wyjdź,to Ci pokażę gdzie raki zimują".....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 2353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zimnowoda/śląsk
|
Wysłany: Sob 9:48, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Gómniarz podrośnie i gabaryty będzie miał większe to i pewności siebie też nabierze
Ostatnio zmieniony przez mysza dnia Sob 9:49, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia78
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:49, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Może nie będzie tak,źle może twoje futerka nie zapałają do siebie ogromną milością,ale najważniejsze zeby sobie krzywdy nie zrobiły.U mnie Kikula niejednokrotnie fuka na czikule,ale całe szczęscie jakoś razem funkcjonują od 2 lat,a na początku też było różnie.Wierzę,że u ciebie Renetko kociaki w końcu też się zaakceptują,a to już będzie Sukces cały czas kciuki trzymam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Sob 9:57, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mam nadzieję,ze przede wszystkim nas zaakceptuje Fado...bo włąśnie Fado wbił zęby dość mocno w rekę mojej córki...chciała go pogłaskać...
czy to normalne,żeby półroczne kociak tak atakował?przecież ta ręka ludzka musi mu się chyba bardzo źle kojarzyć,ze gryzie????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia78
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:05, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Reakcji zwierzaka nigdy do konca niprzewidzisz,może wyczuł zapach Figi i się wystraszył.Czy twoja córka wcześniej jej nie głaskała?Moja Kika czasem tak ma,zwlaszcza jak z wyjeżdzam z nimi do rodziców i są na nowym terenie,że jak wyczuje zapach Czikuli to potrafi dziabnąć i to ostro ale po 1-2 dniach zwykle wszystko wraca do normy.Musicie być bardzo cierpliwi w koncu wszystko się poukłada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Sob 10:10, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
raczej nie dotykała Figi-ale chyba go wcześniej nie głaskała,bo nie pozwoliłam...nie chciałam,zeby od razu miał zbyt dużo nowych zapachów i dzisiaj po raz pierwszy pozwoliłam go dotknąć...pewnie za wcześnie...ale dla mnie to i tak dziwne...nie mam takiego doświadczenia jak Wy z kotami...ale na chłopski rozum biorąc to mały kot aż tak agresywnie nie powinien się zachowywać...na mnie też fuczy i syczy..ale jest to swojego rodzaju ostrzeżenie,,,raz mnie ugryzł,ale dzisiaj to był prawdziwy atak....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:23, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myslę,ze nie ma co pchać się na siłę do niego , moim zdaniem trzeba czekać aż się przestanie bac , ale pieszczoch to raczej z niego nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamaroksany
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 17:59, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
coś z praktyki: w lutym przyjechał do nas baardzo wystraszony kot-11 m-czny Ragus, pierwsze dwa dni siedział pod czym tylko papdnie byleby się nie wychylać, jak tylko sie wychylił a ktoś sie do niego odezwał wiał aż się kurzyło. Przez dobry miesiąc bardzo źle reagował na podniesiony ton głosu i podniesione ręce... nie wiem co był tego przyczyną. Na początku mimo ran od obrony przed nami brałam go na ręce i na siłę głaskałam i gadałam jak do dziecka łagodnym głosem, były to sesje po 2 max 3 minuty moze ze 3 razy dziennie bo na więcej nie miałam siły ani ja ani on. Teraz jest na etapie przechodzenia obok nas i leżenia blisko a nawet zdarza się mu przechadzka podczas, gdy my siedzimy w pobliżu co wczesniej było nie do pomyslenia. Etap znajomości powoli przeradza się w etap przyjaźni bo nie drapie i nie prycha gdzy tylko zbliżam do niego rekę, wręcz przeciwnie, nadkłada pyszczek żeby go drapać pod brodą, co jest dla nasz szokiem. Był moment przełomowy po jakimś miesiącu gdy po raz pierwszy nie furknął i od tej pory widzę, że wszystko idzie ku lepszemu. Niestety tu trzeba dużo cierpliwości i czasu bo kotek jest stokrotnie bardziej przerażony niż my jego zachowaniem a on tak naprawde nie wie jak wygląda normalne zachowanie gdy żył w innych warunkach niż my jemu stwarzamy. U mnie sprawdziło się przekonywanie własnie smakołykami, surowym mięskiem czy wabiącymi witaminkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Sob 18:20, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mamaroksany-balsam na moja duszę czytać Twoje słowa:)
ja go nie za bardzo mogę spod tego łóżka wyciągać,bo łoże duże i nie dosięgnę...jak jest w szafie to go biorę na ręce i delikatnie głaskam i mówię do niego,ale on się bardzo wyrywa..a ja nie chcę go trzymać na siłę...robi jednak postępy,bo przecież jje(nie jadł i nie pił 5 dni),wychodzi do jedzenia nawet jak jestem w pokoju...w nocy chodzi zwiedzać mieszkanie...widzę różnicęa,le jeszcze bardzoo daleka droga bo kot reaguje nawet na ciut głośniejsza mowę...gryzie,syczy i prycha...
mam nadzieję,ze za jakiś czas zaklimatyzuje się jak Twój
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 2353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zimnowoda/śląsk
|
Wysłany: Sob 21:47, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze odkąd pamiętam jakiekolwiek zwierzę oswajając próbowałam wczuć się w jego sytuację,Renetko cierpliwość i miłość czynią cuda,miałam zabrać naszą Pusię na sterylkę ale okazało się ,że będzie nas więcej,a że nie potrafiłabym jej poddać sterylizacji podczas ciąży i mój TZ również poczekaliśmy i jest jeden piesio -tata nieznany a Pusik łasi się teraz i tylko czeka na głaskanki nawet psiaka pozwala brać to niesamowite!bo do tej pory była bojażliwa i chowała się a tu odmiana-macierzyństwo jej pomogło.Działaj instynktownie jak czujesz a wszystko się wyprostuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Sob 21:50, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
to może ja jakąś ragdolową ślicznotę mu przyprowadzę;)Figa widać mu sie nie podoba;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 2353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zimnowoda/śląsk
|
Wysłany: Sob 22:39, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
nie o seks tu chodzi ,a o cierpliwość i wyrozumiałość , każdy ma swój czas na wszystko0 widać Fado również poskromisz i jego nie martw się jeszcze będzie przychodził na przytulanki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Nie 11:22, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
nowy dzień,nowe pomyślne informacje
pokroiłam pierś z kurczaka,ale zamiast postawić miseczkę z jedzeniem na podłodze,to postawiłam ją sobie na łóżku i wystawiłam rekę z kawałekiem mięska wołając Fado....
już myślałam,ze mi ta reka zwiędnie,a Trzęsidupka nie da sie skusić na smakołyk:)a tu niespodzianka....wyszedł,porwał mi mięso z ręki i szus pod łóżko i tak zjadł całą miskę kurczaka z mojej reki
co prawda za każdym razem z kąskiem chował się pod łóżkoa,ale to i tak wielki sukces,prawda?
a teraz wyszedł zdziwione,że nic w rece już nie mam i patrzył na mnie tymi swoimi cudnymi oczkami
jakie życie jest piekne w takich momentach:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 11:30, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że się pomału oswaja. Być może nie ma tak bardzo skrzywionej psychiki. Super, że przyszedł do ręki, choć musiałaś długo czekać. Ważne, że przezwyciężył strach i zrozumiał, że z twojej ręki nic złego mu nie grozi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|