Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

Krysia

Dokładnie to samo mówiła aksaga. Dzięki Drgano, że potwierdzasz. Wesoly

Ja niestety jestem jeszcze laikiem w tych sprawach. Renetko, skorzystaj z mądrych rad. Fado szybciej wróci do równowagi. Wesoly

małgisia

Trzeba próbować wszystkiego,miejmy nadzieję,że ten stam nie potrwa długo

Renetka

jak tylko się będę czuć na siłach to jadę do tej hodowli,skąd kupiłam małego,żeby na własne oczy zobaczyć jak te koty są chowane Twisted Evil

a Fado jak tylko rękę ze smakołykiem wyciagam w jego kierunku to prycha i syczy jak wąż Sad

...

aksaga

Przeczytalam watek i powiem Wam ,ze choc nie znam osobiscie tej hodowli, z ktorej jest Fado to dzwonila do mnie znajoma , ktorej syn kupil kota z tej samej hodowli i na tej samej wystawie i zachowuje sie identycznie. Nie powiem,ze moje wszystkie maluchy sa smiale i bezstresowe bo w miocie zdarzaja sie kocieta i pchajace sie chętnie na pierwszy plan i takie troche wycofane.
Jednak maluchy ode mnie góra do 3 dni zaczynaja zachowywac sie praktycznie normalnie , a interesuja się jedzeniem w nowym domu jakies półtorej dnia najpóźniej. Niestety im starszy kot i im mniej powierzchni mieszkalnej dla siebie mial i im mniej kontaktu , tym trudniej się adaptuje. Mimo,ze ta pani ma tez psy - on mogl ich nigdy nie widziec nawet . Rzadko , ale zdarzaja sie przypadki absolutnie nieodpornych na stres kotow/ psow normalnie wychowywanych , ale to przypadki naprawde sporadyczne.
W dodatku, w Twoim domu jest 8-mioletnia jedynaczka , ktorej niezwykle trudno zaaprobowac intruza na jej terenie. Kicia nie jest mloda i ma swoje przyzwyczajenia.
Na dodatek pewne zachowania wdrukowuja sie dzieciom kocim i psim jedynie do pewnego wieku , potem juz nie da sie tego odwrocic calkowicie. Mysle,ze musisz wykazać się ogromna cierpliwościa a efekty i tak nie bedą idealne , ale jakies postepy uda sie osiagnąć .

Renetka

hmmm....hodowca twierdzi,ze ten kociak,ktory sie sprzedał w tym samym dniu zachowuje się normalnie..i dziwi się,ze Fado jest taki wystraszony,bo przeciez koty wychowywały się razem...
Aksago-cierpliwości mam dość,mam nadzieję,ze to coś pomoże...
najwazniejsze jest to,ze kociak jje za dwóch,nie wybrzydza,wychodzi spod łóżka jak postawię miskę Wesoly

..po kilku dniach głodówki byłam załamana...

aksaga

Czyli postepy sa i to jest budujace . Natomiast wiesci co do drugiego kota mam z pierwszej reki czyli od włascicielki , ale juz jakis czas do mnie nie dzwonila , wiec , byc moze cos zmienilo sie na lepsze Wesoly

Renetka

leżę sobie w łóżku,Fado jak zwykle pod łóżkiem...spróbowałam ruszać po podłodze takimi piórkami na patyku,a tu szok...Fado co prawda nadal pod łóżkiem siedzi,ale łapką próbuje łapać piórka:) Wesoly

kiedyś nawet oczami za nimi nie wodził..a teraz takie dwie ,słodkie czekoladowe łapki wystaja spod łóżka:)

aksaga

Suuuuper , oby tak dalej , widać chłopak potrzebował po prostu wiecej czasu Wesoly

Krysia

Doskonała wiadomość Renetko. Jeszcze będą z niego 'ludzie'.

małgisia

To bardzo dobra wiadomość Razz

Renetka

Krysiu-jak Fado robi jeden kroczek do przodu,to za chwilę dwa do tyłu,więc się narazie nie"podniecam" Mruga

Krysia

Ważne, że w ogóle robi jakiś kroczek. Nie od razu Kraków zbudowano. Mruga

aksaga

Prawda , nalezy zakladac wersje optymistyczna Wesoly

kasia_go

Caly czas trzymam kciuki i widze ze coraz wiecej sie u was dzieje dobrego - oby tak dalej Very Happy

Renetka

Mały wczoraj w nocy buszował po mieszkaniu:)
wszyscy spali,tylko ja czytałam i obserwowałam jego poczynania:)
znalazł nawet drogę do miski Figi i oczywiście ją dokładnie wyczyscił Mruga

Figa udawała,ze śpi,bo nie wierzę,że nie słyszała jak mały wyjada jej żarcie;)