Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

aksaga

Trzeba mieć w sobie jeszcze troche empatii , jak już się popelnilo błąd , kupując wystraszonego, starszego kiziora to trzeba umieć ten jego stres zminimalizowac, a przynajmniej się starac jak Renetka - bez wzgledu czy sie jest w domu z powodu choroby czy nie.
To kwestia empatii , a nie jakim czasem dysponujemy. Niektorzy chcą tanio / nie mowie tu o Renetce - to było zauroczenie / i najwyzsza jakośc - nie biorac pod uwagę ,ze to zywe stworzenie jest , a nie towar do zwrotu.....

Krysia

Otóż to. Niektórym nabywcom, szczególnie tym niefrasobliwym, wydaje się, że 'towar' można zareklamować i zwrócić. Evil or Very Mad

Brak mi słów na takie postępowanie.

mysza

Nasz Eski jak zaczął dorastac też rujnował mi ogródek ,uciekał z kocykami Bartka cuda się działy ,ale nie wyobrazam sobie oddac go bo jest nie taki jak sobie wymarzyłam Crying or Very sad

aksaga

No, przecież Eski był calkiem naturalny w swojej ktegorii rasowej i wiekowej Wesoly

Renetka

Fado od wczoraj chodzi i miauczy...zastanawiam się czy mu coś jest,czy może pomału hormony zaczynają dawać o sobie znać?...co jakiś czas "płacze" tak rozpaczliwie...czasem wydaje mi się,że patrzy wtedy na Figę,jakby ja prosił,zeby się z nim zaprzyjaźniła....

aksaga

Nie kazde miauczenie ma zwiazek z seksem Wesoly

Ale jesli idzie w parze ze zmiana zapachu moczu na bardziej intensywny i tłuszczeniem się ogona to trzeba szykowac sie do kastracjii.

Renetka

na razie nie widze takich zmian,na całe szczescie,bo chcialabym,zeby przed kastracja poczuł sie troszkę pewniej w naszym domku...
ale miauczy ewidentnie do Figi-on chyba chcialby sie bawic a Ona za kazdym razem jak On wyjdzie spod lóżka to go pogania....

aksaga

Bardzo trudno jest wprowadzić nowego domownika do kociego rezydenta nie pierwszej mlodosci .
Nasz Cartier dostal domek z 14-stoletnim brytkiem . Troche się obawialam jak brytek go przyjmie. Cartier zupelnie sie nie przejmowal syczeniem czy prychaniem i dzielnie zapraszal staruszka do zabawy, a i tak wzajemna tolerancja dokonala sie dopiero w drugim miesiącu pobytu malucha w nowym domku Wesoly

Renetka

wybylismy dzisiaj z domu na wycieczkę...zostawiłam jedzenie dla Fado w misce,zeby chlopak nie głodował jak nas nie bedzie...świeże mięsko,które uwielbia i które normalnie nie leży dłuzej niż 2 minuty...po powrocie byłam zaskoczona,ze całe jedzenie jest nie ruszone...dopiero jak się położyłam w sypialni to Fado wyszedł i przy mnie wszystko zjadł...tak jakby dopiero wtedy poczuł się bezpieczniej...bał się widać Figi bardziej niż mnie....

Krysia

Wiesz, to w sumie dobra wiadomość. Znaczy bowiem, że twoja obecność daje mu poczucie bezpieczeństwa. Tylko patrzeć, jak na dobre wylezie spod łóżka. Very Happy

aksaga

A to rehabilitant Ci rosnie Wesoly

W koncu ten interes nie taki zły sie okaze Wesoly

Renetka

powiedzcie mi czy to możliwe,zeby 7-mio miesięczny kot nie miał zębów z przodu miedzy tymi dwoma kłami na przodzie??

dopiero teraz jak się czasem bawi to pyszczek otwiera i jakoś tak"bezzębnie"...

Dragana

Reniu, te ząbki są bardzo drobne, więc jeśli Fado nie da Ci sie im poprzyglądać z bliska, możesz mieć wątpliwości czy są Mruga

Renetka

wiem,że siekacze sa bardzo drobne,ale tutaj obserwuję juz jakis czas i wydaje mi się,że ich w ogóle nie ma...oglądałam zdjęcia uzębienia kotów i zdjęcia forumowych kotów,na których widac zeby i Fado raczej miedzy kłami nie ma nic...

Renetka

mało mam zdjęć Fado z wiadomej przyczyny,ale tutaj znalazłam jedno,między siekaczami jest tak jakby czerwona plama...na większym zdjęciu widac lepiej...

[link widoczny dla zalogowanych]