|
Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia78
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:29, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tak,miauczenie ragdolla to jak płacz dziecka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Pią 20:56, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kasiu,jak usłyszałam to byłam w szoku,ze kot tak potrafi:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:00, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam uważam że ragi ćwierkaja , ale Seydi jak tylko opróżni miseczkę to kwili przed lodowką dopoki jej nie napełnię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia78
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:22, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak by tego miauczenia nieokreślać- płacz czy ćwierkanie jest jedyne w swoim rodzaju
Ostatnio zmieniony przez Kasia78 dnia Sob 9:22, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 11:05, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A ja się nie mogę doczekać, żeby tego ćwierkania posłuchać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:20, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Twoje" ćwierkanie" rosnie w oczach , dziś jeszcze fotki zbiorowe , ale już na dniach postaram sie porobić indywidualne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:12, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Renetko, co tam słychać u Fado? Nic nie piszesz ostatnio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Wto 6:48, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pomaleńku,krok po kroczku staramy sie go do siebie przekonać...ale widzę,że potrwa to dość długo....on na każdy nasz ruch reaguje paniką...bawi sie przy mnie zabawkami,jak jest głodny to karmie go na lóżku mięskiem z ręki,ale broń boże żebym chciała go dotknąć choć koniuszkiem palca..wtedy ucieka gdzie pieprz rośnie....
w nocy zwiedza mieszkanie,zjada z miski Figi,ale nie ma szans żeby przeszyszedł do pokoju jak w nim jesteśmy....ciągle się zastanawiam czy temu kotu coś złego się stało,czy po prostu zbyt długo był u hodowcy...
Fado pewnie nie będzie miziakiem,ale samo spojrzenie tych błękitnych oczu wystarczy,zebym była szczęśliwa:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 6:56, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo mądrze postępujesz Renetko, dając mu czas i nie zmuszając do niczego. Zapewne to potrwa długo, ale skoro są już takie postępy, myślę że doczekasz się chwili, kiedy Fado zrozumie, że go kochacie i da się pomiziać. Życzę ci tego z całego serducha.
Ostatnio zmieniony przez Krysia dnia Wto 7:42, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Wto 7:06, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ja dość długo czekałam na drugiego kotka po śmierci mojej Blacky i jak go w końcu mam to zrobię wszystko,zeby mu było dobrze:)poczekam,choć wiadomo,ze jak każdy chciałabym żeby przychodził i się dał pogłaskać i był bardziej"kontaktowy",ale skoro jest jaki jest,to trudno...ktoś mi zarzucił,ze łatwo mi oswajać kota i go nie oddać,skoro ja cały czas jestem w domu i się mogę nim zajmować...a to nieprawda...w domu przez tą chorobę nie ma mnie często(cały listopad,styczeń,marzec,czerwiec,sierpien i prawdopodobnie wrzesien),mąż pracuje długo,więc mam pewnie mniej czasu na oswojenie małego,a jednak taka myśl nie przeszła by mi przez głowę...nie wyobrażam sobie jaki stres musi mieć takie kocię,oddawane z jednego domu do drugiego jak szmaciana lalka....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 7:32, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie wyobrażam sobie jaki stres musi mieć takie kocię,oddawane z jednego domu do drugiego jak szmaciana lalka.... |
Otóż to. To moim zdaniem najgorsze, co może spotkać każdego zwierzaka. Trzeba naprawdę mieć dużo cierpliwości do takiego płochliwego stworzonka. Ale jak ktoś go nie kocha i zwierzak jest mu zawadą, to lepiej nich go odda jak najszybciej. Zawsze jest nadzieja, że znajdzie kochający i odpowiedzialny dom, a po czasie, może długim, kotek zrozumie, że jest kochany i tym samym odpłaci właścicielom. Zawsze warto czekać na taką chwilę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renetka
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy
|
Wysłany: Wto 7:41, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pewnie masz rację Krysiu...może będzie miał kotuś więcej szczęścia tym razem i trafi na kogoś odpowiedzialnego;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bunia 2
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK
|
Wysłany: Wto 8:00, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma racji osoba ,która twierdzi , że łatwiej w oswajaniu ma osoba niepracująca .Nie ma to najmniejszego znaczenia.Koty większa część doby odpoczywają śpią .Kotom potrzeby jest przede wszystkim spokój.W przypadku dzikuska dodać musimy duuuuużą dawkę cierpliwości i sukces będzie zapewniony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:49, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Buniu - masz 100% racji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|