Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

tobiinka

Witam!
Mam pewien dylemat..więc w dniu rezerwowania pokoju na długą majówkę, byłam przekonana że Tobi oraz Inka, spędzą ten czas u mojej mamy - Tobi nie raz już u niej przbywał a Inka to dziecko szatana Wesoly

, jej dobrze jest wszędzie.
Pojawiły się pewne problemy i kotami może się tylko zająć mój brat (mieszka jeszcze z rodzicami Laughing

).
Ponieważ Inka to szatan, nie jestem pewna czy nda nimi zapanuje.
wpadłam więc na pomysł,żeby Tobiego zostawić pod opieką brata a Inkę zabrać ze sobą - tylko czy to dobry pomysł na rozdzielanie?..teraz kiedy się wreszcie zaakceptowały?...proszę o radę...brać je ze sobą na agroturystyke, rozdzielać, a może poświęcić mieszkanie rodziców i zostawić bratu?

aksaga

Ja bym wzięła oba - będą czuły sie bezpieczniej Wesoly

tobiinka

No właśnie o ten ich spokój ducha się boję jak je rozdzielę - czy dwa wyjścia, albo z nami na majówce albo u bratam - hmm..muszę to przemyśleć Confused

aksaga

Jeśli ich nie zabierzesz , a brat mieszka niedaleko - lepiej je zostawic w domu - niech ktos wpadnie raz dziennie wymiziac , nakarmić i sprzatnąć kuweki.

tobiinka

hmm...a nic im nie będzie jak zostaną same w domu i będą widziały ludzia raz dziennie?...to 4 dni?

ewao

nic im nie będzie Wesoly

)) byle byla pewność, że ludź raz dziennnei będzie......

tytania

heheh w tamtym roku ubłagaliśmy przyjaciela żeby przez dwa tyg mieszkał u nas z Biszkoptem...miał dość...chciała go wystawić na Allegro

tobiinka

hehe..no to ciekawe czym sobie zasłużył,żeby go na allegro wystawiać, musiał komuść dać nieźle w kość..ale się generalnie nie dziwię - nasza Inka też nasz wykańcza Wesoly

...w takim razie podejmuje te trudną decyzję i pozostawiam moje skarby pod opieką dochodzącego brata... a tak a'props allegro - cena biednej kotuni spada..najpierw 2 tys. potem 1,7 tys..a teraz ktoś już jest zdesperowany bo 1,5 tys.....troche smutne to to jest
[link widoczny dla zalogowanych]

tytania

Biszkopt za kociaka był podobnie jak Inka diabłem wcielonym...latał prawie pod sufitem...przynosił co rano do łóżka gąbkę do mycia naczyń, a nocą testował cierpliwość zrzucaniem wszystkiego co dało się zrzucić....no i lampe z Ikei wykończył ostatecznie...heheh....ciekawe co powie przyjaciel na propozycję dwóch tygodni z dwoma kotami?!

tobiinka

aaaa..czyli jest nadzieja,że jej to przejdzie Very Happy

..bozze ta Inka mnie doprowadzi na skraj wyczerpania Twisted Evil

..nie śpię po nocach, bo ona się bawi - muszę ją brać do łózka i USYPIAĆ Exclamation

...PRZY CZYM UWIELBIA SSAĆ mój nos - no to już chyba przesada z jej strony..w ogóle co to ma być ,że ona może spać tylko w okolicach szyji Question

No i moje firanki...zdecydowanie je zniszczyła..biega po mieszkaniu z myszką w zębach...ehhh...to co?..jeszcze dwa miesiące i spokój hehe?

anulka111

ja po prostu nie wiem o czym Wy piszecie.......... Laughing

moje jest aniolem.......zero zainteresowania firankami, nic nie zrzuca...to ja jestme niezgraba w moim domku i to mnie zlatuje cos od czasu do czasu...........

psssst no dobra jak widzi seterke , to ja molestuje , ale tylko troszeczke Wink

tytania

heheh nadzieja zawsze jest!!!