Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

doszko3

[link widoczny dla zalogowanych]
Wydaje mi sie ,że troche tanio jak za ragdolla

anulka111

jakos dziwnie tnaio i wydaje mi sie ,ze ten seal mitted to mi na bikolorka wyglada?ale ja sie malo znam

anulka111

a cena moze byc nizsza bo nic nie pisze o wieku kociat ...moze kotki sa juz pordosniete?

doszko3

1000 zł. z rodowodem . Wydaje misie to podejżane

tobiinka

hehe..a może 1 000 to cena wywoławcza Wesoly

aksaga

Ja widzialam niedawno maltanczyka , szczeniaka za 5,5 tys ....

anulka111

niezla cena;))) podaz i popyt.....

ja uwazma ,ze kazda cena dobra jesli odpowiada obu stronom......grunt ,zeby zwierzaczke byl zdrowiutki i szedl w super lapki Wesoly

)

agusia1606

ja miałam kupić kota z Kwidzyna, ale też wydawało mi się trochę podejrzane - ta cena ??? no i ten kolor tych kociąt na zdjęciach ???

aga

anulka111

zdjecia bardoz przeklamuja kolorki .........a cena coz mysle ze warto wpierw obejrzec kociaki zobacyzc czy szczepione rodowody itd ..........trzeba pytac hodowce .............szkoda ,ze o co pytac wiedza dopiero ludzie zakoceni Rolling Eyes

majast

Z tego co wyczytałam na miau, to ta hodowla cieszy się wśród hodowców norwegów (bo je też hoduje) kiepską opinią. No ale zawsze trzeba się przekonać na własne oczy Wink

bunia 2

aksaga

Pytać to za mało - trzeba zobaczyć na wlasne oczy i samemu ocenic czy warto tam kupic kotka.

anulka111

tak hihi masz racje tylko sprobuj powstrzymac tak niecierpliwych jak ja przed zakupem ze zdjeciaaaaaa Razz

Anita

Tak trzeba wszystko przed zakupem obadać, bo najpierw 1000 zł za kociaka, a potem dziesięć razy tyle na weta. No i oby się szczęśliwie zakończyło

Joanna i Harley

Miałam mieć stamtąd kota, póki nie zachorowałam na linksy.

Ta pani Jadwiga miała 3 miesiące temu (nawet nie wiem jakim slowem opisac tą ciężką sytuację)... Mąż jej umierał w hospicjum.
Praktycznie nie była ze mną w stanie rozmawiać, bo słychać było, że świat się wali na głowę.
Koty kosztowały wtedy 1500 zł.

Nie wiem jaka jest jej sytuacja teraz, ale cena może bardziej wynikać ze względów osobistych.

Ja po stracie Taty miałam depresję 2 lata.
Może ta pani chce niską ceną zachęcić kupujących, bo ciężko jest jej zajmować się większą ilością kotów. Ja na jej miejscu nie miałabym siły.

Kotki śpią z nią w łóżku i są kochanymi domownikami.