|
Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioletowa
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:52, 26 Maj 2009 Temat postu: drugi kot - jaką rasę wybrać? |
|
|
Po długiej przerwie znowu się odzywam i dręczę Was pytaniami
Mam ukochaną koteczkę od października 2006 i powoli myślimy nad kolegą [koleżanką?] dla niej [no i dla nas oczywiście ] i mam baaardzo wiele wątpliwości. Szczerze mówiąc nie wiem, czy mój kot jest osobliwym przedstawicielem rasy, czy jest całkiem zwyczajnym ragdollem - ale jest szalenie nieporadna? No taki gamoń słodki - jak biega, to wpada na różne przedmioty, jak skacze, to się boi, nie wymierzy i też się obija - no taka mało zręczna. Do tego bardzo "rozciapciana", pieszczoch i słodziak. Nie widuje się z innymi zwierzakami odkąd ją zabrano z hodowli - w dodatku pracujemy w domu z narzeczonym, więc jesteśmy z nią prawie 24 h na dobę caaały czas - małe oczko w głowie, dość rozbestwiona. Co do jej gapowatości, jeszcze pamiętam okropną sytuację, kiedy wymacałam jej na karku "guzka" i przerażona zapakowałam kota za pazuchę [była zima minus 15, a wet po drugiej stronei ulicy] i poleciałam do weta. Okazało się, że kot ma krwiaczka tylko [bo i futerko wybrakowane w tym miejscu] - poryczałam się wtedy, a Pani nie chciała ode mnie pieniążków z litości [tak, wiem, jestem co najmniej zwariowana i nadopiekuńcza] - skojarzyłam, ze dzien wczesniej kocia zapragnęła wleźć do szuflady i się przeciskała z powrotem [stad brak w futerku i ten krwiak] - tak, mój kot jest az tak.. durny
Chciałabym, ale się boję - czy darować sobie myśli o innym kocie, czy mogłabym np. kupić kocurka maine coon [wykastrować go oczywiście później] czy drugiego ragusia? Kota czy kotkę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dollyland
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:51, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie masz co ryzykować
Podejrzewam ze kotka to wielka ulubienica twojego nazeczonego Na twoim miejscu jezeli decydowałbym sie na drugiego kota to właśnie na kocurka . Gwarantuje ze bedziesz z niego szalenie zadowolona !! mysle ze potwierdzi to wiekszość właścicieli kocurów .
U mnie jest tak ze kotki bardziej łaszą sie do mojego męza kocury zas przede wszystkim do mnie a potem do mojego męża - osobiście mi bardziej odpowiada taka kolejnosc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioletowa
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:06, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
dollyland napisał: | Nie masz co ryzykować
Podejrzewam ze kotka to wielka ulubienica twojego nazeczonego Na twoim miejscu jezeli decydowałbym sie na drugiego kota to właśnie na kocurka . Gwarantuje ze bedziesz z niego szalenie zadowolona !! mysle ze potwierdzi to wiekszość właścicieli kocurów .
U mnie jest tak ze kotki bardziej łaszą sie do mojego męza kocury zas przede wszystkim do mnie a potem do mojego męża - osobiście mi bardziej odpowiada taka kolejnosc |
oj, właśnie nie kotka przede wszystkim "przyjaźni" się ze mną, chociaż narzeczonego też bardzo lubi, oczywiście. tylko, że ja jestem dużo bardziej.. delikatna? bawię się z nią, ale jej nie dokuczam, co faceci mają w zwyczaju ["drażnienie" kota itd].
Męczy mnie kwestia "bycia w centrum uwagi" - strasznie jestem do kici przywiązana i nie chciałabym, żeby jej było przykro czy źle - żeby się nie czuła odtrącona, jeśli pojawi się nowy kot. Guzik wiem na temat kociej psychiki ;-) i nie mam pojęcia, czy nowy osobnik zrobi jej "dobrze" czy nie - a przecież nie mogę wziąć kota "na próbę".
A co z innymi rasami? Mi się marzy maine coon, ale przecież te koty mają zupełnie inne charaktery... czy on nie zdominowałby i nie męczył naszej rozpieszczonej, leniwej kotki? Ona w zabawie nigdy pazurów nie wyciąga, jest absolutnei grzeczna i nieagresywna, nigdy jej się nie zdarzyło - czy inny kot, nie tak rozlazły jak ragdolle, nadaje się na towarzysza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magdas
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Wto 18:48, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Maine coon jest pięknym i dużym kotem...kotem z charakterem(mądrym i pewnym). Mówi się, że maine coon poradzi sobie nawet z dzieckiem z ADHD Zatem jest to przeciwieństwo ragdolla.
To dwa bieguny...ja bym wybrała jak pisała dollyland kocurka, ale jak marzy Ci się inna rasa i podobają Ci się maine coony to do dzieła i szukaj kociaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dollyland
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 18:50, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na pewno jezeli kot do tej pory byl i jest w centrum uwagi nie bedzie szczesliwy z obecnosci drugiego kota zwarzywszy na to ze koty to raczej samotnicy i nie lubia zyc w grupie . Z drugiej strony wskazane jest towarzystwo drugiego kota ale to juz zalezy przede wszystkim od nas wlascicieli kotów . Zapewne kot straci troche zainteresowanie swoim włascicielem ( nie mowie ze odsunie sie od niego ) bo bedzie mial do dyspozycji towarzystwo kocie jednak jestem jak najbardziej za tym ze lepiej egzystuje sie kotom we dwujke
Pytasz o main coona - to zupelne przeciwienstwo ragdolla bardzo rozbrykany potrzebujacy nieco wiecej przestrzeni kot ale moga stworzyc dograny duet jednak to tylko zwierzeta
... ale oczywiscie to tylko moje zdanie na ten temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioletowa
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:21, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki śliczne za rady. Miałam już dwa maine coony, kocurki, obydwa niestety już odeszły. Za każdym razem były jedynym kotem w domu, więc wiele nie jestem w stanie powiedzieć na temat zachowania maine coonów w grupie - były duże, łakome i rozlazłe, prawie jak moja kotka
A może ktoś jest w podobnej sytuacji, ale już ma dwa koty [w tym jeden nie-ragdoll] ?
Wzięcie drugiego kota to dla mnie dośc hmm... duża sprawa decyzja, której nie chciałabym podjąć pochopnie, bez wielu za i przeciw - dla mnie kot to nie tylko futro pałętające się po mieszkaniu, ale ogromna odpowiedzialność za inne życie. Wiem, ze to trochę patetycznie brzmi, ale ja jestem z tych, co sprawdzają, gdzie jest kot i czy wszystko ok - kilkanaście razy dziennie [tak od 3 lat ] [poza momentami, gdy akurat mnie dręczy i domaga się atencji]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blusik
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 7088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 5:32, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dokacaj się szybciutko i tak jak Ci radzą kocurkiem Trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mopka
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 6:30, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Sibek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bunia 2
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK
|
Wysłany: Śro 10:10, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Według mnie cudowny duecik !!!!! Dogadanie się tych dwóch ras odbyło się błyskawicznie i bez użycia łapoczynów .Kotki świetnie sie uzupełniają MCO nauczył Ragdolla przebywania na wyżynach ,a ragdoll pokazał MCO że można odpoczywac na niższych poziomach.Na dzień dzisiejszy wygląda to tak .....Ragdoll mości sobie gniazdko na półce pod samym sufitem, a skoczna MCO układa sie do snu na podłodze.
Z kolei Duecik MCO -Pers miała moja córcia również cudownie sie sprawdzał ,teraz ten sam maine conn przyjął pod swój dach spaniela ...przyjaźń kwitnie .
Na podstawie takich obserwacji śmiem twierdzić ,że -MCO to bardzo mądra ,towarzyska i wyrozumiała rasa.Ja osobiście nie zastanawiałabym sie ani minutki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blusik
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 7088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 18:03, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ja widziałam jak dogadują sie ragusie z sibkami. Oj będziesz miała twardy orzech do zgryzienia hihihihi Byle rasa łagodna była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosikbaum
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łomianki
|
Wysłany: Wto 7:40, 02 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ja mam ragdolla a za miesiąc stado powiększy sie o MCO, ragdol ma 6 mies, MCO będzie miał 3 mieś, i jeszcze w stadzie jest 9 miesięczny buldog francuski:) i dwoje dzieci 3 i 5 lat:) problemów z dokoceniem raczej nei przewiduję, szczególnie po tym jak mój ragi poznawał sie z psem (jakiś wybitnie inteligentny egzemplarz mi sie trafił), raczej obawiam sie że cała trójka rozniesie dom.... jak sie dokoce to zdam relacje:)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez gosikbaum dnia Wto 7:57, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:43, 02 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Chętnie poczekamy i psiura tez chcemy zobaczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
laureen
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tychy
|
Wysłany: Wto 10:15, 02 Cze 2009 Temat postu: Re: drugi kot - jaką rasę wybrać? |
|
|
Ja się podpinam pod posta, bo problem, a raczej obawy mam podobne. Sytuacja u mnie wygląda odwrotnie - mam już cudownego, pręgowanego kota dachowca i od jakiegoś czasu intensywnie marzę o ragdollu. Szkoda mi Cyryla, że zostaje często sam i pewnie mu z tego powodu smutno, z drugiej strony boję się, że koty może się nie zaprzyjaźnią. Przez jakiś czas mieliśmy drugiego kota, a raczej kotkę - wzięliśmy od ciężko chorej znajomej jedną z jej podopiecznych. Kropka była dużo starsza - miała ok. 10 lat (Cyryl 2 z hakiem), nie była sterylizowana. Szybko przyzwyczaiła się do nas, ale Cyryla, niestety, zdominowała. To ona ładowała się nam na kolana i do łóżka, właziła na klawiaturę laptopa i generalnie, zamiast zajmować się swoimi kocimi sprawami była wszędzie tam, gdzie my. Cyryl natomiast zrobił się jakby niewidzialny - przestał przychodzić, dawał się tylko na chwilę potrzymać na kolanach, zaczął spać w koszyku, a nie, jak wcześniej, z nami. Interesował się Kropką, ale na wszelkie próby kontaktu dostawał od niej w nos z łapy. Szok, jak to małe, rozpieszczone zwierzątko potrafiło warczeć! Jak jakiś wilczur! W każdym razie, koty do końca nie potrafiły się zaprzyjaźnić. W Wielkanoc musieliśmy uśpić Kropeczkę, bo była poważnie chora (cierpiała na niewydolność nerek i jej stan bardzo się pogorszył). Od tego czasu dopiero Cyryl odzyskał terytorium i zaczął być uroczym pieszczochem.
Ten przydługi wstęp to po to, żeby zapytać, jakie są szanse, że drugi kot nie będzie zagrożeniem dla Cyryla, tylko towarzyszem i przyjacielem? Chcemy wziąć małego kotka; myślę o samiczce. Czy koty, które nie wychowują się od początku razem mają szansę szczerze się zaprzyjaźnić? Czy są jakieś sztuczki, żeby obu kotkom ułatwić adaptację? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eureka
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:47, 02 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dollyland napisał: | Na pewno jezeli kot do tej pory byl i jest w centrum uwagi nie bedzie szczesliwy z obecnosci drugiego kota zwarzywszy na to ze koty to raczej samotnicy i nie lubia zyc w grupie . |
to naprawde zalezy od danej rasy. sa rasy ktore w grupie beda zyc obok siebie, sa rasy ktore zyja grupowo i tego potrzebuja. do tego dochodzi rowniez harakter danego kota.
przewaznie jednak mozna powiedziec ze jeden kot potrzebuje drugiego, jednak nie nalezy czekac z dokoceniem. nie ma sensu dokacac sie dla dobra kota jesli ten pierwszy ma n.p. 6 lat i do tej pory wychowywany byl jako jedynak. w tedy obustronna akceptatcja przebiega znacznie dluzej i nie wiadomo czy koty calkiem siebie zaakceptuja i czy sie zaprzyjaznia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosikbaum
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łomianki
|
Wysłany: Wto 13:02, 02 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
aksaga napisał: | Chętnie poczekamy i psiura tez chcemy zobaczyć |
proszę
oto Bazyli vel Trol
[link widoczny dla zalogowanych]
tu jestem piękny i młody
[link widoczny dla zalogowanych]
nawet mi uszy nie stoją jeszcze
[link widoczny dla zalogowanych]
tu dama z łasicem
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu przykucnąłem sobie...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|