Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

anulka111

.....mam takie tabuny pytań....że by nie śmiecić na wątkach....stworzyłam wątek...ekstra dla mnie hahahahaha Razz

........tu możecie wrzucać porady ekstra dla mnie Wink

.......i mi nawrzucać za zaśmiecanie dotychczasowe Rolling Eyes

........nie mam nic na swoją obronę....poza tym ,że bardzo kocham moją kicię

..... i mimo,że nie panikuję.....bo to nie leży w mojej naturze ( dotychczas)..........to pewnie zacznę Shocked

...jak kicia wejdzie do domku....na co powinnam uważać..........w jakie pułapki myślowe może wpakowac się doświadczona psiara przy pierwszym zakoceniu ( ze wstydem przyznaję....że ja myślę na razie zupełnie po psiemu) ,a książki, to zupelnie co innego ,niż praktyka........jakie błedy Wy popełniliście????Czy macie na swoim koncie jakieś wpadki???? Czego nie udało wam się przewidzieć???? Do czego jest zdolna mała kota, o czym psiarze się nie śniło????????itd Razz

na marginesie dodam,że jestem tak szczęsliwa z okazji zakocenia,że nawet mocne stawianie mnie do pionu, wyzwiska za zaśmiecanie itp. prawdopodobnie przeżyję w błogiej euforii

.....więc sobie nie żałujcie

1. z pytan.... podgryzanie beniaminów....ktoś o tym pisał......czy one trujące dla kota ...czy sałatka;))))....ile wcześniej powinnam posiać kocią trawkę dla koteczki? Question

zaznaczam ,że każdy kto ma kota choć jeden dzien...to ma więcej praktyki ode mnie...nigdy nie miałam kota na rękach....mój max osiąg to umiejętnośc głaskania kotka Rolling Eyes

dlatego zielony kolor....że to ja jestem kompletnie zielona

Inkas

Nie należy aż tak panikować!!!!!! Kaszmir to mój PIERWSZY kot domowy (wcześniej u mamy były tylko koty dochodzące, sąsiedzkie i też kończyło się właściwie tylko na ich głaskaniu i dokarmianiu) i nasze wspólne zamieszkanie odbyło się wręcz idealnie. Każdy pojawiający się (i powodujący czasem panikę) problem idealnie zostawał rozwiązany dzięki podpowiedziom TUTAJ OBECNYCH EXPERTÓW!!!!!!!!!
Zobaczysz, nie taki diablo straszny!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

aksaga

Anulka - mały kot to tak jak szczeniak mniej wiecej , przyjmij to założenie to się uspokoisz , może.

tytania

Anula dziewczyno wiem, że nawet gdybyśmy tutaj odpowiedzieli na tabun Twoich pytań to i tak czułabyś niedosyt i pewnie nadal tkwiłabyś w panice... Każdy kot to indywidualista...jak ludzie... jeden lubi obgryzać kwiatki inny nawet na nie nie spojrzy, jeden szaleje od świtu do zmierzchu (czytaj Biszkopci...) inny leniwie spędza dzień...Jak już będziesz miała kicie to odejdą wszystkie trwogi i niepewności... Tak więc byle do zakocenia!!! no właśnie kiedy to nastąpi?!

aksaga

Jedni piją, inni palą , a anulka sie nakręca Wesoly

)))))

anulka111

haha Anulki już bardziej nakręcić się nie potrafi.nakręcona humanami za dziecka...........a poczytałam w książkach i to mi chyba zaszkodziło...tzn . to czytanie ...jak inne są ...koty od psów.................ja chyba będę wychowywać moją kicię jak pieska;))))))))

anulka111

a na razie mam stresa drapakowego...........chce dobrej jakosci.wezme rufi chyba.tylko dwa modele wchodza w gre.......tylko ciut zmienie material by było taniej...na razie sie zastanawiam i czekam na @ z odpowiedzią kolejnego;)))))najbardziej podobają mi się d25 lubd16 plus hamak lub d12 plusz..hihi wyszly mi trzy.......obaczym co bedzie;))))

a kicie moze bede miala juz w długi weekend listopadowy????????????

ewao

Aniu, jakikolwiek zrobisz, będzie dobry...byle był i byle nie za wysoki, wg tzw intuicji...spoko....

anulka111

potraficie uspokoić czlowieka;))))

pompea

Aniu, dasz radę Very Happy

Też mam pierwszego w życiu kotka i dobrze się nam układa.
Tutaj dostaniesz wsparcie na każdy temat, to forum jest świetne!
A każdy kot jest inny i problemy rozwiązujemy jak powstają.
Pierwszy drapak był jednak za niski więc teraz kupiłam 90 cm słup na podstawie i nic więcej i Fari co rano leci sie na nim powyciągać Very Happy

aksaga

No to teraz dopiero klina anulce zabiłaś ha ha .

anulka111

czy mnie się wydaje , czy jedna osoba mnie wspiera a druga doluje Wink

.Aksago haha .....nie dołuj mnie zdołowały mnie dziś dwa telefony które wykonalam......firmy sprowadziły mnie na ziemię szybko Twisted Evil

i sprawnie Twisted Evil

więc ...potrzebuję otuchy Razz

i wsparcia Razz

na wszystkie możliwe sposoby włacznie z mizianiem;)))....do rzeczy:
1. pisałam ,że mam całe mieszkanie otwarte........chciałam bardzo choć jedne drzwi wstawić...i zamknąc ścianę w miejscu dotychczasowego otworu...by kicię jak będzie na początku odciąć od rzeczy niebezpiecznych...typu łazienka, kuchnia.....już wiem że nie mam szans nic załatwić....okres oczekiwania8 tygodni...i tyle,
2 sprawdziłam też z komandora...jakbym same drzwi w waskim pokoju zrobiła....z szafy zabudowanej ,by odciąć mebelki pełne pokus....termin na grudzien....zrobią to ...ale termin jak wyżej,
jako niepoprawna optymistka przyznaję....że jest super Very Happy

...bo kicia pozna od razu całe mieszkanie Razz

....co o tym koci behawioryści mysla ...to wiem, bo czytałam Rolling Eyes

...no a niewiele mogę zrobić , by było bezpieczniej dla kici....najbardziej boję się wyjścia na zewnątrz...do mnie wchodzi się przez balkon bezpośrednio z dworu...na szczęście sąsiedzi co mają okno w balkonie zgadzają się na żyłkowa siatkę...by zabezpieczyć balkon....jak kicia podrośnie i wytnie numer z ucieczką na balkon...to zatrzymają ją drugie drzwi na balkonie.....sasiadów mam super;)))))))( co drugi głupek ma szczęście),
niby mam drzwi harmonijkowe....z waskim pokoju./i mogę tu zamknąć kicię jak będę szła do pracy....ale tu najwięcej ciekawych rzeczy...kłebowisko kabli do kompa...10pudełek;) z rzeczami i odkryte mebelki stare...........prawdopodobnie będę umiała w tym bałaganie kicię znaleźć dopiero jak zgłodnieje....a niewiele mogę pochować

......i co wy na to????????......i niby mam nie panikować co Twisted Evil

...jak ja taką kocią damę wpuszczę w takie mieszkanko?

na razie negocjuję z komandorem...szybszy termin na te drzwi przesuwane , by schowac trefne rzeczy,.......ale o ile uda mi się rpzesunąć ten termin to nie wiem.....dobrze ,że jestem optymistką , bo bym się chyba załamała.....iidę na spacerek z psem , by nie zwariować...zawsze mnie natura uspokaja;))) Wink

aksaga

anulka111

...jak sądzisz Aksago...nie będzie problemu dla kici ,że cąłe mieszkanko naraz do dyspozycji????/...włazience mam harmonijkowe w waskim też..zostają dwa pokoje i kuchnia ...kuchnai na szcżęscie zabudowana.o te dwa pokoje się boje...i wersalkę...w której kicia może zamieszkać.bo jest dziuraz boku???????????

aksaga

Najpierw kicia powinna być tam gdzie kuweta i miski (w oddaleniu od siebie ) Po kilku dniach , jak pozna cale mieszkanie można wszystko postawić na miejscu przeznaczenia i pokazać jej gdzie co stoi . Na razie , dla niej 40 m2 to dużo wiecej niz dla Ciebie Wesoly