Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

ŁAsica

Witam serdecznie:) Mam do Was pytanie odnośnie umaszczenia kociąt. W czasie poszukiwania kociaka dla siebie z odpowiedniej hodowli naszły mnie pewne wątpliwości. Powiedźcie proszę kiedy hodowca rozpoznaje umaszczenie kociąt, chodzi mi o wiek kociąt.
Pytam właśnie o to, bo dostałam informację od osoby, która hoduje ragdolle, że nie wie jakie będą umaszczenia. I to wzbudziło moje podejrzenia, bo przecież doświadczony hodowca łącząc koty powinien przewidywać jakie będzie umaszczenie (a przynajmniej tak mi się wydaje:-) ), bo w końcu po co są te karty kolorów i kombinacje? Oświećcie mnie proszę Wesoly

Mam jeszcze pytanie, co się stanie jeśli córkę pokryje ojciec? Wiąże się to z komplikacjami genetycznymi?

aksaga

Rzadko stosuje sie tak bliski chów, ale nie musi negatywnie wpłynąc na kociaki.
Co do kolorow to karty kolorystyczne itd. mówia nam jakie kolorki z danej pary moga się urodzic - a to nie znaczy,ze w danym miocie mamy pełny asortyment tego co, teoretycznie mozemy mieć.
I dlatego, te minimum 3 tygodnie często trzeba odczekac , aby rozpoznac kolory. W niektorych wypadkach nie trzeba czekac wcale.
Np jesli kryje kotke bluepoint kocurem bluepoint - to wszystkie kociaki beda na 100% bluepoint i dylematu nie ma .
Ale sa bardziej skomplikowane kolory , ich łączenie i sposob dziedziczenia.

małgisia

Hodowca zazwyczaj wie jakie kociaki urodzą się z danego połączenia.Nie znaczy to ,że wszystkie z danej opcji muszą się urodzić.Jeśli chodzi o rozłożenie koloru to po 10 dniach już widać.Rozpoznanie hodowcy co do rodzaju rozłożenia koloru zależy też od jego doświadczenia.

aksaga

I od samego koloru , niektore są później rozpoznawalne niejako.
Np. jesli po danej parze mogą urodzic się male i ze znaczenami blue i lila - nielatwo je rozroznic u malucha szczegolnie jesli to bikolor - nie widac wtedy charakterystycznego koloru nosa- bo jest różowy. Jesli moga urodzic się kociaki np i z rudymi znaczeniami i z kremowymi- też trzeba czekac dluzej.

ŁAsica

dziękuję za odpowiedzi Wesoly

u tego hodowcy odniosłam wrażenie, że po prostu łączy sobie koty od tak i nie ma za bardzo pojęcia co z tego będzie.
Jednak czy to jest wada, jeśli koty są zdrowe i dobrze odchowane?

aksaga

I tak do rodowodu trzeba podac kolor kota. Wazne jest natomiast bardzo ich zdrowie i kondycja .

małgisia

Myślę,że każdy hodowca powinien wiedzieć co robi.

Może to tylko Twoje odczucia?Jak chcesz kupić od tego hodowcy kociaka to porozmawiaj z nim i powiedz co cię niepokoi.Na pewno wszystko Ci logicznie wyjaśni.

aksaga

Wiolu, nie każdy zna sie na tym co robi. Ale kotki moga być zadbane bez wzgledu na wiedzę/ lub jej brak/ hodowcy na temat kolorow. Pytac zawsze warto, a jeszcze lepiej obejrzec warunki zycia kociakow .

Krysia

Ja się nie znam, ale uważam, że poza obejrzeniem warunków, miło jest poznać osobiście hodowcę. To bardzo dużo daje, gdy się porozmawia, popatrzy na wszystko i wtedy podejmie decyzję. Zawsze to będę polecała każdemu. Poza tym nawet najpiękniejszy kotek widziany tylko na zdjęciu, nie dorówna kotkowi widzianemu na żywo. Wesoly

małgisia

aksaga

Zeby każdy się znal dobrze na tym co robi to mielibysmy w kraju raj.....

ŁAsica

To, że odwiedzę hodowlę przed zakupem kota, to jest dla mnie "oczywista oczywistość" Very Happy

Jednak wcześniej chciałam otrzymać odpowiedź z obiektywnego źródła, bo hodowca może mi powiedzieć co chce i niekonieczne musi być to zgodne z prawdą, a ja-kompletny laik w tych kwestiach- mogę zostać wpuszczona w maliny Wesoly

mruczek

moje doświadczenie w tej kwestii jest takie ....poczytac wszystko co się da ..najlepiej wszystkie fora ragdollowe od a do z ( co niestety jest mało wykonalne;))poczytać o kolorkach , o tym jak zdrowy kociak powinien wygladać ,jakie badania powinni miec rodzice i jakie na to potwierdzenie .......z taka wiedzą pojechac do kilku wybranych hodowli popytac o wszystko , zwierzaki w domu poogladać czy zdrowo wygladają, kociaki czy nie uciekaja na widok człowieka i wybrac kociaka który najbardziej do serducha przylgnie z hodowli która bedzie najbardziej twoim gustom i wymaganiom odpowiadała

ŁAsica

czytam, czytam i jeszcze raz czytam i rzeczywiście tego jest tak dużo, że ciężko ogarnąć wszystko Wesoly

A w ostateczności jeszcze się może okazać, że jak przyjdzie co do czego to zwariuję na widok maluchów i śmierć na miejscu (o logice i zdrowym rozsądku nie wspominając Wesoly

).

aksaga

Jestem , oczywiscie jak najbardziej za zwariowaniem. Jednak niech to nie przyslania zdrowego rozsądku. Trzeba obejrzec kotka : czy ma czyste futerko, oczy, pupę , czy jest odpowiednio odzywiony, niepokaleczony / walki z innymi kotami/ .
Moje np teraz zwiewaja przed obcymi , ale , po kilku minutach - ciekawość zwycięża i sprawdzaja kto przyszedl.