|
Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mruczek
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:23, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja chodziłam w odwiedziny do Wioli jak były małe kociaczki( z cztery razy przy kazdym miocie w róznych fazach ich rozwoju na pewno) i co mnie najbardziej zdziwiło to to ,że nie było momentu żeby te szkrabiki uciekały ode mnie- wręcz się na mnie zawieszały od wejścia i nie szło się od nich odpędzić- od samego wejścia( jeśli oczywiście nie spały akurat bo wtedy nie mogłam ich budzic bo Wiolka chciała łapki poobcinać) - i tak mam teraz w domu Asterka mnie nie opuszcza nawet na 5 minut chyba że sie zamknę gdzieś..........a jak byłam po Raheza to kociaki najpierw uciekały a potem się przekonały i podchodziły - i to też przekłada się na to jaki jest Rahez teraz podchodzi kiedy on chce a tak raczej jest zawsze troche na dystans.............dlatego zawsze podkreslam ,że to mój duży wyznacznik w wyborze kociaka oczywiście na spółę ze zdrowiem( moze u innych sie to nie sprawdziło ale u mnie tak)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:27, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam sygnaly,ze te największe moje strachajly - sa potem nawiększymi pieszczochami w nowych domkach. Krysia jak do mnie przyjechala to wszystkie najpierw ucieky, zostal tylko Grimcio, a dzis wszystkie sa odważne i miziaste.
Mozliwe,ze to wynika z tego,ze nas rzadko odwiedzaja osoby kotom nieznane . Maluchy sa przyzwyczajone do nas, a do innych dopiero musza sie przekonac.
Ostatnio zmieniony przez aksaga dnia Czw 10:32, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izsy
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10:37, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Poza przyzwyczajeniem duzo zalezy tez od genow - z jednego miotu czasem, jak wiecie, wychodza i strachajly i odwazniaki, choc wychowane w tych samych warunkach...I nie wiemy czemu tak jest, mozna sie domyslac tylko ze to roznice w charakterach.
Natomiast jesli chodzi o rozpoznawanie koloru, to doswiadczony hodowca potrafi obstawic dobre typy juz drugiego-trzeciego dnia po urodzeniu, ale faktycznie, pewnym na 100 procent,szczegolnie w przypadku np koloru lila, mozna byc dopiero po ok. 3 tygodniach.
Krycie corki ojcem uwazam za barbarzynstwo i skapstwo (chyba ze to przypadek byl - zdarza sie). Nie znaczy to ze kocieta koniecznie musza byc chore, ale jakies prawdopodobienstwo jest, ze beda np slabsze i mniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 10:38, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Asiu, nie dziw się, że uciekły. Przecież zostały gwałtownie obudzone przez bandę rozgadanych i hałasujących dużych. Ale wylazły później i się bawiły z Kasią, a Grimcio siedział ładnie na rączkach. Są na to dowody zdjęciowe. A przy drugiej wizycie szalały po całym pokoju. Pamiętasz, jak się bujały na drabince od kwiatków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:03, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tiaaa - ta drabinka najbardziej im sie podobala Bo normalnie nie maja do niej dostępu- nie chce żeby obgryzaly dracene bo moze im zaszkodzic
Co do kolorkow to moje sealki bardzo dlugo wygladaly jak blue - moze to brak doswiadczenia ? Cały czas się uczę.
I podziwiam szczerze obecne tu hodowczynie, ktore już na 3 dzien po urodzeniu maja pewnośc co do kolorkow . Ja mam taka pewnosc już na pierwszy dzien , a nawet przed urodzeniem, ale tylko wtedy gdy łączę lbuepoint x bluepoint
Ostatnio zmieniony przez aksaga dnia Czw 11:11, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izsy
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:11, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No coz, moze doswiadczenie to jedno, a np. talenty malarskie to drugie hihi w kazdym razie jak dotad, przy pieciu miotach, moje typy z drugiego-trzeciego dnia - jesli chodzi o kolory i wzory kociat - sie sprawdzaly...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:13, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No to gratuluję,ze nigdy się nie pomyliłas - oby tak Ci zostalo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izsy
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12:44, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no dobra... wiem ze sie przechwalam... ale co - jestem z siebie dumna ta kociarnia to moja pasja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mruczek
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
mnie uczą że 15 % kotów nie poddaje się socjalizacji nawet jesli sa włąsciwie socjalizowane ( oczywiście ogólnej populacji kociej a nie ragdolli) że gorzej się socjalizują kocieta po agresywnym kocurze ( nieprzyjacielskość dziedziczy się po kocurze) ,kotki wychowane ''ręką'' a nie maminym cyckiem mają większe trudności socjalizacyjne..i geny rudości czego by ludki nie mówili też dziedziczy się w parze w mniejszą przyjacielskością- podstawa too dobra socjalizacja przez hodowcę - kocięta powinny się spotykac przynajmniej z 4 różnymi osobami od 15 do 40 minut dzieńnie, mężczyznami , kobietami i dziećmi , no i zwierzyńcem całym jeśli to możliwe i oczywiście powinny być stymulowane od pierwszych chwil życia dotykane , kładzione na ciepłym i zimnym podłodzu, pochylane główką w dól, łapane za kończyny oczywiście wszystko po kilka sekund żeby nie przesadzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Myn tu nie mamy mozliwosci 4 obcych dziennie, ale temacik bardziej o kolorkach.
W kazdym razie - staramy się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mruczek
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:44, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nie muszą byc 4 obce ..mogą być 4 różne osoby;)ale masz racje tu o kolorkach ..to może autorka watku napisze nam na jaki kolorek pojawiajacy sie u maluszka czeka?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aksaga
Moderator
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:58, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No własnie , ciekawa tez jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ŁAsica
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 23:08, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
najbardziej zależy mi na seal bicolor, i po mojej (para)analizie rodziców kociąt raczej nie ma szans na bicolorka, bo żaden z rodziców nie jest bicolorkiem
Jestem załamana, bo za późno obudziłam się na poszukiwania kotka i albo pozostaje mi jechać przez pół Polski albo czekać ponad pół roku. I nie wiem co zrobić, bo pojedziemy te 400km, a się okaże, że hodowla jest do niczego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mruczek
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:15, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
widziałam seal bicolorka w hodowli gregorius cat ..jest piekny mi sie bardzo podoba..czy cofi ma takiego nie wiem ...bo aksaga na pewno nie- ona jak juz mówiła ma dwa kolorki kociaków i rozłozenie koloru też jedno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ŁAsica
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 23:21, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O hodowli gregorius cat też myślałam, ale do niej czeka mnie przejazd przez pół Polski.
Muszę się jeszcze przyznać, że aż boję się zapytać o cenę kotka, biorąc pod uwagę, że ta hodowla jest polecana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|